www.zaplon.fora.pl

ermacx

Witam,
W zeszłym roku, po sezonie odstawiłem motorek na warsztat na remont silnika - tak żeby na nowy sezon był gotowy. Zapalił, jeździł, zabrałem do domu. I tyle z tego było - brak iskry. Trochę pogrzebałem ale brak czasu, pogody i chaos w pracy mnie nie motywował, więc zostawiłem sobie to na spokojnie na wiosnę.

Zabrałem się za to parę dni temu. Rozgrzebałem całą instalację elektryczną (dużo tego nie ma bo motocykl okrojony ze wszystkiego co zbędne w terenie) i zacząłem wszystko sprawdzać. Poprzedni właściciel był najwyraźniej elektrykiem-magikiem, bo w instalacji znalazłem błąd (sprawdzałem ze schematem elektrycznym z manuala) - przewód biały z cewki magneto był zamieniony miejscami z czarnym (masa magneto), czyli biały do masy, czarny do modułu zapłonowego w miejsce białego. Jak to działało tak podłączone to ja nie wiem, w każdym bądź razie połączenie tego tak jak przewidział producent nie pomogło.

Magneto wygląda dobrze, czujnik i cewka zmierzone - wartości zgodne z manualem. wszystkie przewody z wiązki sprawdzone kabel, po kabelku - są ok. Cewka zapłonowa, kable do cewki z CDI+masa, kabel do świecy, fajka i świeca - nowe, sprawne.

W takim razie pozostaje moduł zapłonowy - z manuala wydrukowałem tabelkę z poprawnymi wartościami rezystancji, moduł na blat, multimetr do ręki i do roboty. Efekt? Katastrofa... w skrócie, zamiast wyników w granicach 180-220k Ohm - 1,3-1,5M Ohm! I tak po kolei, wszystkie znacznie za wysokie (zgadzały się może z 2 pomiary).
W manualu jest adnotacja, żeby moduł mierzyć za pomocą "pocket testera" od Suzuki, bo inne mierniki mogą pokazywać zafałszowane wyniki. Ale chyba nie aż tak? Czym niby miałby się ten miernik różnić od multimetru w pomiarach rezystancji?
Zamówiłem używany moduł z demontażu, miernik pokazuje praktycznie to samo... Włożyłem go do DR'ki - brak iskry. Kupiłem tak samo uszkodzony moduł?

Co ciekawe, przy pierwszym kopnięciu iskra się pojawia, przy kolejnych - nic. Odczekam kilka, kilkanaście sekund i znów pojawia się iskra ale tylko przy pierwszym kopnięciu.
Czy to faktycznie moduł jest uszkodzony i mam takie "szczęście" że kupiłem również uszkodzony? Czy coś pominąłem/zrobiłem źle? Jeśli to na 100% CDI to czy jest tu na forum ktoś, kto taki moduł (Mitsubishi 14D10) ma na sprzedaż? No i na koniec - czy można zastąpić go innym modułem (z jakiegoś "chinola", byłby nowy i niedrogi), da się coś dopasować?

Z góry dziękuję za odpowiedzi, podpowiedzi, pomoc i konstruktywną krytykę Happy

Pozdrawiam,
Piotr